Do zwycięstwa zabrakło naprawdę niewiele, a korzystny wynik z Dywitami był jedną z największych niespodzianek 2.kolejki Mazurskiej ALTS w Ostródzie. Drużyna Budomu w składzie Mateusz Smurzyński, Andrzej Dzikowski i Andrzej Gromek zremisowała 5:5.
Środowe zmagania w Perle Mazur powoli się rozpędzają. W PRE PRIM I lidze OKTS wywalczył premierowy punkt po remisie nad Dywitami. Przypomnijmy, blisko rok temu wyraźnie przegraliśmy z tym rywalem 3:7, a w minioną środę naprawdę niewiele zabrakło do zwycięstwa.
Bardzo dobrze wyglądał Andrzej Dzikowski, który po udanym turnieju w Szczytnie naprawdę złapał „wiatr w żagle”. W porównaniu do poprzednich spotkań zaczął grać dużo spokojniej i mniej siłowo, co także przełożyło się na wynik końcowy. Wytrzymał też bardzo trudny moment i wygrał ważny pojedynek z Leszkiem Grochowskim. Komplet indywidualnych zaliczył natomiast Mateusz Smurzyński, który naprawdę dobrze czuje się w ekipie biało-czarno-zielonych.
”Swoje” ugrał również Andrzej Gromek. Podobnie jak Dzikowski, wygrał z Grochowskim i wywalczył piątą wygraną dla Budomu, dającą przynajmniej remis. O końcowym wyniku miał zadecydować debel. Tutaj Ornecianie także mieli swoje szanse, a kluczowym momentem okazał się pierwszy set, w którym para Smurzyński/Dzikowski nie wykorzystała piłek setowych. Później jedni i drudzy szli „łeb w łeb”, a mecz zakończył się dość szczęśliwym zagraniem Tomasza Sewruka w kant stołu. Obie drużyny po meczu mogą być zadowolone z wywalczonego remisu.
W 3.kolejce PRE PRIM I ligi OKTS Budom Orneta zmierzy się z Lake Hill Mazury EM Ostróda. Ten mecz był zaplanowany na 30 października, jednak z uwagi na prośbę „Hotelarzy” mecz został przełożony na 22 stycznia 2025. Tym samym następne spotkanie z udziałem ekipy z Miasta Smoka odbędzie się 6 listopada, a rywalem będą drugoligowcy z Boxów Szczęścia. Będzie to mecz I rundy Drużynowego Pucharu Ostródy.
OKTS Budom Orneta 5:5 Dywity
Punkty dla OKTS Budom: Mateusz Smurzyński 3, Andrzej Dzikowski 1, Andrzej Gromek 1
Punkty dla Dywit: Grzegorz Rabij 2.5, Tomasz Sewruk 2.5, Leszek Grochowski 0